Jak zamienić przydomowy trawnik w mundialową murawę?
Gorączka tegorocznego mundialu w Rosji trwa w najlepsze. Fani piłki nożnej doskonale zdają sobie sprawę z tego, jak ważną rolę podczas tego wydarzenia pełni zadbana i gładka jak stół murawa. Jak podkreślają zawodowi greenkeeperzy, składają się na to głównie trzy czynniki pielęgnacyjne: koszenie, nawożenie i podlewanie. Pogoda tego lata wyjątkowo nam sprzyja, a strefy kibica przenoszą się do przydomowych ogrodów i zielonych przestrzeni miejskich. Podpowiadamy zatem jak zadbać o trawnik podczas upałów tak, aby sprzyjał spędzaniu czasu na świeżym powietrzu, przy okazji sprawiając wrażenie przeniesionego wprost z mundialowej areny.
Podlewanie
Nadmiar wody jest o wiele gorszy od przesuszenia, gdyż może doprowadzić do chorób grzybowych i zniszczenia trawnika. Najważniejszym czynnikiem będzie zwyczajnie obserwacja rośliny oraz pogody. Najlepszą porą na nawadnianie trawnika będzie wczesny poranek. Gleba nie jest wtedy nagrzana, co minimalizuje parowanie. Woda powinna przeniknąć do niższych jej warstw, sięgając korzeni trawy, czyli na głębokość około 10-15 cm. Podlewanie warto wykonywać rzadziej, a bardziej obficie. Nigdy nie powinno się tego robić w palących promieniach słońca, gdyż mogą one przypalić roślinę, a woda nie wsiąknie dobrze w podłoże. Najbardziej wrażliwe na wysychanie są młode trawniki, ponieważ ich korzenie rosną jeszcze płytko. Bez wody są one szczególnie narażone na rozwój szkodników m.in. kolonii mrówek. Najwygodniej będzie nawodnić trawnik za pomocą automatycznego zraszacza, który można ustawić na włączanie w konkretnej porze.
Nawożenie
Trawnik potrzebuje systematycznego „dokarmiania", jednak w tej kwestii najlepiej skonsultować się ze specjalistą. Nie warto robić tego co miesiąc, gdyż przenawożenie jest równie niekorzystne. Powoduje wybujałość traw, osłabienie trawnika i podatność na choroby. Częstotliwość stosowania zależna jest od wybranego nawozu. Powinno się dobrać odpowiedni środek, a następnie, niezależnie od produktu, aplikować go równo po całej powierzchni trawnika, tuż po koszeniu i najlepiej przy pochmurnej pogodzie. Podczas upałów szczególnie korzystny okaże się nawóz z potasem. Wnikając do komórek roślin, pozwala im dłużej utrzymać wodę. Pamiętajmy, aby nie stosować nawozu stałego podczas deszczu lub po podlewaniu. W takim wypadku preparat przykleja się do źdźbeł i powoduje miejscowe uszkodzenia.
Koszenie
Trawa po intensywnym nawożeniu zwykle rośnie szybciej. W lecie, powinniśmy kosić ją co najmniej dwa razy w tygodniu, mając jednak na uwadze warunki pogodowe. Jeśli na zewnątrz panuje upał i duża wilgoć, koszenie lepiej wykonać raz na dwa tygodnie, aby nie dopuścić do zniszczenia trawnika. Wczesnym rankiem i wieczorem źdźbła trawy są sprężyste, co znaczenie ułatwia zadanie. Jednorazowo nie powinno ścinać się trawnika o więcej niż połowę jego wysokości. Jeżeli przez dłuższy czas zaniedbywaliśmy naszą przydomową murawę i jej nie kosiliśmy, warto zrobić to stopniowo, uzyskując optymalną wysokość. Zbyt niskie koszenie odsłania delikatne części trawy, narażając je tym na niszczące działanie słońca. Nie wolno także dopuścić do zakwitnięcia źdźbeł, gdyż przekwitnięta darń zasycha, co bardzo trudno jest później odbudować. Puste, przesuszone miejsca trawnika uzupełniajmy na bieżąco, do początku jesieni. Uchroni nas to przed tworzeniem się łysych plam.
- Podczas koszenia najważniejsza jest precyzja i ostrość noży. Najlepsze cięcie to takie, które nie rani rośliny. Trawa uszkodzona przez tępe ostrza zasycha na końcach i obumiera. Dlatego też, zadbajmy o sprzęt wysokiej jakości. Z pewnością wygodne okażą się tu funkcje kosiarek z opcją centralnej regulacji wysokości koszenia. Ciekawym rozwiązaniem są także roboty koszące. Pracują one samodzielnie, w sposób inteligentny, można je zaprogramować wedle życzeń właściciela. Co ciekawe, robot może zostać zaprogramowany w taki sposób, aby podczas opadów deszczu kończył pracę i kierował się do bazy. To idealne rozwiązanie dla osób zapracowanych, jednak lubiących estetyczną i zadbaną przestrzeń w ogrodzie - mówi Jarosław Ptak, ekspert z firmy Stihl.
Wykonując systematycznie powyższe czynności możemy zagwarantować sobie zdrowy, estetyczny i gęsty trawnik, który będzie ozdobą naszego ogrodu. Trawnik można kosić w pasy, co dodatkowo upodobni go do widoku znanego ze stadionu piłkarskiego.
Dodaj komentarz:
Wasze komentarze:
Aktualnie brak komentarzy